Antologia „Tu był las”

Całkiem niedawno napisałem opowiadanie pt. „Jedynka”. To krótka forma, ledwie 2tys. znaków. I teraz chciałem Was zaprosić do poczytania tego tekstu na łamach antologii „Tu był las”. „Tu był las” to kolejny projekt grupy „Zapomniane Sny” (LINK), która gromadzi różnego rodzaju ciekawe teksty i publikuje je w formie darmowych ebooków. Ostatnie wydawnictwo, w którym miał przyjemność wziąć udział, działa na zasadzie charityware – „Tu był … Czytaj dalej Antologia „Tu był las”

„Przywitajmy gwiazdę” wśród najlepszych

Spotkała mnie dzisiaj bardzo miła niespodzianka. W Magazyn Biały Kruk pojawiło się (subiektywne ) zestawienie najlepszych opowiadań, opublikowanych jak dotąd na łamach Kruka. W zestawieniu wymieniono również mój tekst „Przywitajmy gwiazdę” „Przywitajmy gwiazdę (numer 17) – w tym tekście Autor porusza ważny dla science fiction problem podróży kosmicznych, a raczej ich konsekwencji czasowych. I nie chodzi tu tylko o to, że po długim locie człowiek … Czytaj dalej „Przywitajmy gwiazdę” wśród najlepszych

III miejsce w konkursie Nowej Fantastyki

Moje opowiadanie pt. „Inni ludzie” zajęło III miejsce w konkursie „Planety” na portalu Nowej Fantastyki. Link do mojego tekstu – Inni ludzie Tutaj do listy zgłoszonych opowiadań – Lista opowiadań – naprawdę polecam poczytać. Znajdziecie tu mnóstwo świetnej fantastyki (nie tylko S-F 😊 ) Tutaj link do wyników konkursu – WYNIKI Konkurs polegał na napisaniu tekstu, którego fabuła miała ściśle nawiązywać do dowolnej planety Układu … Czytaj dalej III miejsce w konkursie Nowej Fantastyki

„Heaven” w Białym Kruku

Po raz kolejny mój tekst opublikowano na łamach internetowego kwartalnika „Biały Kruk”. Tym razem jest to opowiadanie pt. „Heaven”. W „Heaven” przeczytacie o pośmiertnych przygodach polskiego rockmana. Wszystko w rytmie niebiańskich riffów i czarnego humoru. Tutaj link do pobrania nowego numeru: Magazyn Biały Kruk, nr 19 (styczeń-marzec 2022) Poza moim opowiadaniem w najnowszym numerze przeczytacie jeszcze sześć innych historii, kilka recenzji i dwa wywiady. Pierwszy … Czytaj dalej „Heaven” w Białym Kruku

Nadchodzi czas pioruna

Raul nie dawał za wygraną. Nie mógł pogodzić się z faktem, że jego urok zupełnie na dziewczynę nie działał.
– Słuchaj, mam propozycję. Jesteś niesamowitą kobietą, kimś naprawdę wyjątkowym. I okrutnie mi się podobasz.
Mina Mariny nie wskazywała, żeby jej też się coś podobało.
– Spotkajmy się po tańcach w hotelu “La Talón de la Diosa”. Napijemy się czegoś dobrego i spędzimy przyjemną nockę, co?
– Chyba żeś dawno w ryj nie dostał.
– Dziesięć tysięcy pesos. Płacę od ręki. Musiałabyś tylko…
Raul nie zdążył wytłumaczyć, co by Marina musiała. Stracił przytomność.
– A oto pierwszy nokaut tego wieczora! – ogłosił bukmacher, a widownia odpowiedziała głośną owacją. Czytaj dalej Nadchodzi czas pioruna

WFTS

– W wypowiedzi mojego poprzednika znalazło się tyle błędów i półprawd, że sama nie wiem, od czego zacząć. – Alice mówiła spokojnie i rzeczowo, uważnie budując zdania. – Przede wszystkim Traktat został podpisany przez rządy państw narodowych, ale to nie one regulują ruch między Ziemią a Księżycem. Chciałabym przypomnieć, że to ISA zarządza księżycowym kolonializmem z upoważnienia ONZ. Agencja podejmuje decyzje zgodnie z interesem całej ludzkości, której przedstawicielami są rządy. A te nie mogą wyrazić zgody, aby ich rynki zalały tony kopalin o niezbadanej jakości, które nie posiadają odpowiednich atestów. A Red Origin uparcie odmawia poddania surowców badaniom, jak również, przypomnę, rakiety firmy nadal nie zredukowały emisji sadzy i tlenku glinu. Nasi zleceniodawcy nie chcą, aby na ich teren dostały się surowce o nieokreślonej jakości, które pochodzą od dostawcy regularnie uchylającego się od przestrzegania prawa. Jest to ważne również ze względu na wolnorynkowe zwyczaje, które pan tak często podnosił. Ceny, które oferujecie są po prostu podejrzanie niskie i stąd biorą się wątpliwości ISA, co do jakości towaru. Czytaj dalej WFTS

Droga Eanue

– Zanim mnie zostawił – Dannai kontynuował opowieść – znaleźliśmy się w Sinalla. Kupiliśmy tę zabytkową kamienicę i zaczęliśmy budować wspólną przyszłość. Zapowiadało się dobrze, pracowaliśmy ciężko, ale jego zaczęło nosić. Coraz częściej znikał, wracał pijany, albo naćpany, wdawał się w bójki. Pojedynkował się za pieniądze. Pewnego dnia po prostu odszedł. Spakował worek, zgarnął trochę pieniędzy…

– I poszedł na dziwki – fuknął zniecierpliwiony Fiohn. – Wystarczy już tego.

– Jak to odszedł? – zapytała Lili, ignorując oburzenie opiekuna. – Dokąd?

– Do cyrku. Tak mi przynajmniej powiedział. Oczywiście, nie uwierzyłem.

– Do cyrku, tak? – zdziwiła się Lili, spoglądając na Fiohna z ukosa. – Nie do wojska?

– On? W wojsku? Nie żartuj, śliczności. Pierwszego dnia wydymałby generała, drugiego dostał chłostę, trzeciego karę śmierci. Nie, kochana. Fiohn by w wojsku umarł.

Czytaj dalej Droga Eanue

Powrót do żywych.

Wiatr gwiżdże, liście fruwają, a na „Opowieściach Żywiołaka” pusto i głucho, nic się nie dzieje. Wszystko dlatego, że pod koniec sierpnia wyjechałem na dwa miesiące za granicę. Wyprawa była stricte zawodowa i bardziej przypominała obóz pracy, niż klasyczne zlecenie. Na szczęście już po wszystkim, od tygodnia jestem w domu. Powoli wracam do życia. Niedługo zacznę publikować. Na pierwszy ogień pójdzie opowiadanie „Droga Eanue”. To historyjka … Czytaj dalej Powrót do żywych.

Heaven

To się nazywa etap racjonalizacji. Wiesz, że to, co opowiada Tetsuo, jest prawdą, ale jest to tak nieprawdopodobne, że szukasz każdego, w miarę logicznego, a przynajmniej znanego ci wytłumaczenia. Dlatego ja, naczelny ateista polskiego rocka, wolę wersję z Bogiem Ojcem, Jezusem i chodzeniem po wodzie. Czytaj dalej Heaven