Niedawno tak się zdarzyło, że zajrzałem w odmęty dysków z archiwami i wtem (!) odnalazłem kilka tekstów, nad którymi dawno temu spędziłem mnóstwo czasu. Są to rzeczy, które pisałem z zapałem ze dwadzieścia lat temu, a niektóre nawet i więcej. Nie nadają się specjalnie do poważnej publikacji, ponieważ warsztatowo i fabularnie daleko im do ideału. Pomyślałem jednak, że szkoda, żeby się tak niesprawiedliwie kurzyły w cyfrowym śmietniku. Dlatego założyłem konto na Wattpad i tam też stare teksty będę publikował.
Na pierwszy ogień pójdą trzy opowiadania (choć objętościowo to raczej powieści) z uniwersum Świata Adeptów. Uniwersum to powstało dawno temu w celach stricte growych. Jest to świat służący prowadzeniu przygód w systemie RPG, który oparłem o autorski świat, którym rządzą Adepci (po szczegóły zapraszam do tekstu 😉 )
Świat Adeptów to uniwersum fantasy, ale nie typowo niby-średniowiecznym. Nie mamy tu elfów ani krasnoludów, ani tym bardziej grup awanturników, którzy przemierzają trakty w poszukiwaniu skarbów, lochów i smoków. Chciałbym jednak, żebyście nie mieli trudności we wczuciu się w klimat. Dlatego na początku wyobraźcie sobie atmosferę europejskiej rewolucji przemysłowej. Wyzysk klasy robotniczej przeplata się z jaśniejącą perspektywą zbudowania nowego, lepszego świata. Do tego dołóżcie krwawą rewolucję francuską: manifestacje, nędzarzy na barykadach i arystokratów na tronach. W miejsce obszarników podstawcie śmierciożerców, a zamiast robotników mugoli. Całość należy zatopić w sosie fantasy z niesamowitą florą, fauną i kanonicznymi rasami. Zaskakujące zestawienie smaków uzupełni nuta dieselpunku, którą do kuchni dowiozą statki powietrzne. Do wywaru dodajcie ładunek energetyczny Dragon Ball Z, techniki Avatar Korry i mistycyzm Jedi. Tak przygotowany dekokt należy zaostrzyć dramatyzmem X-Men. W tym uniwersum magię uważa się za niemodną, a nazwanie kogoś magiem brzmi, jak obelga.
Pierwsze w kolejności opowiadanie to „Hydrokomunikacja”, drugie to „Mimikra”, a trzecie nosi tytuł „Aeronawigacja”. Wiem, że te słowa brzmią nieco dziwnie, ale odnosza się wprost do opisanych realiów fantasy.
Wiem, że niektórym Wattpad kojarzy się głównie z teen-drama i manga-porn, ale w końcu każda literatura powinna mieć swoje miejsce. Kiedyś były harlequiny, dziś mamy to. Na szczęście znajdziecie tam o wiele większą różnorodność tematyczną.
Tak czy siak – gdybyście mieli ochotę na lekkie fantasy z akcją w ciekawym uniwersum, to polecam się:
Opowieści żywiołaka 