Powrót do żywych.

Wiatr gwiżdże, liście fruwają, a na „Opowieściach Żywiołaka” pusto i głucho, nic się nie dzieje. Wszystko dlatego, że pod koniec sierpnia wyjechałem na dwa miesiące za granicę. Wyprawa była stricte zawodowa i bardziej przypominała obóz pracy, niż klasyczne zlecenie. Na szczęście już po wszystkim, od tygodnia jestem w domu. Powoli wracam do życia. Niedługo zacznę publikować. Na pierwszy ogień pójdzie opowiadanie „Droga Eanue”. To historyjka … Czytaj dalej Powrót do żywych.