Powrót do żywych.

Wiatr gwiżdże, liście fruwają, a na „Opowieściach Żywiołaka” pusto i głucho, nic się nie dzieje. Wszystko dlatego, że pod koniec sierpnia wyjechałem na dwa miesiące za granicę. Wyprawa była stricte zawodowa i bardziej przypominała obóz pracy, niż klasyczne zlecenie. Na szczęście już po wszystkim, od tygodnia jestem w domu. Powoli wracam do życia. Niedługo zacznę publikować.

Na pierwszy ogień pójdzie opowiadanie „Droga Eanue”. To historyjka z uniwersum gry RPG „Świat Adeptów”.

Uściski i dziękuję za cierpliwość.

ps. na szczęście wolne chwile też były 😉

2020.08.25 Playa del Saladillo

Dodaj komentarz