Opowiadanie „Piaskownica” jest dla Was na „Opowieściach Żywiołaka” już od dawna, ale teraz doczekało się wreszcie porządnego ebooka. Możecie go pobrać tu:
Tekst powstał dziesięć lat temu. Wtedy, w 2015 roku zdobyło wyróżnienie w konkursie Nowej Fantastyki pt. „SF 2015”.
Dziesięć lat temu. Niedługo po inwazji ruskich zielonych ludzików na Krym i inne części Ukrainy. Wtedy jeszcze cały świat się oszukiwał, że to koniec, że po Czechosłowacji Hitler nie sięgnie po więcej. A, nie, zaraz, przepraszam. To nie te czasy. To przecież nie to samo, prawda? Tamto było inne, więc teraz możemy znowu stosować zasadę „business as usual” i stosować polityczne targi nad zagrożoną wolnością sąsiedniego państwa i liczyć dolary, zamiast ofiar bombardowań.
Nie cierpię być prorokiem i mówić „a nie mówiłem”, ale już wtedy byłem pewien, że ruski kryminał nie cofnie się przed niczym. Zwłaszcza, że dostał od świata przyzwolenie. I dlatego wtedy powstało te opowiadanie. Nie tylko zresztą ono, bo to był cały zbiór, który odważnie wysyłałem do wydawnictw ze sporą dozą pewności, ze literacko jest ok, a na dodatek jest bardzo na czasie. I wtedy spośród kilkudziesięciu wydawnictw dostałem odpowiedź tylko od jednego. Odpowiedź brzmiała „Pański tekst dobrze się czyta i ma potencjał, ale Pańskie tezy i przewidywania są zbyt dalekosiężne i niewiarygodne”.
Opowieści żywiołaka 